Strona główna » Archiwum aktualności » Big Lebowski w Art De Grand
data dodania: 2010-11-30 14:00:16
W Art De Grand w ramach „Filmowej jesieni z braćmi Coen” zaprezentowany został trzeci film tych doskonałych producentów. Tym razem obejrzeliśmy komedię kryminalną „Big Lebowski” z 1998 roku. Nie da się ukryć, że to jedna z najlepszych produkcji tego duetu.
Opowiada historię wyluzowanego hipisa o pseudonimie Koleś, w tej roli Jeff Bridges, którego jedyną winą jest to, że nazywa się tak jak milioner. Żona milionera narobiła długów i Koleś ma za to zapłacić. W jego domu zjawia się grupa obskurnych kolesiów, którzy w niewybredny sposób dają mu do zrozumienia, że ma oddać kasę. Postanawia załatwić sprawę, ale tak jak to u Joela i Ethana bywa nic nie układa się po myśli głównego bohatera…
Pierwsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę to gra aktorów. Znakomicie zagrana rola Kolesia przez Jeffa Bridgesa znalazła uznanie także wśród krytyków. Za tę rolę aktor otrzymał nominację do nagrody Złoty Satelita. Jest to nagroda przyznawana przez Międzynarodową Akademię Prasy od 1996 roku. Świetnie zagrali także John Goodman i Steve Buscemi. Pierwszy z nich tak jak Jeff Bridges otrzymał nominację do nagrody Złoty Satelita.
Drugą rzeczą, która czyni ten film wyjątkowym jest klimat i atmosfera totalnego wyluzowania. Tak jakby film zatrzymał się gdzieś w latach 70 – tych. Mało jest filmów o hipisach i ich podejściu do życia. Cały film jest zwariowany i absurdalny. Można powiedzieć, że Quentin Tarantino nie zrobiłby lepszego.
autor: Sebastian Warchlewski